Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. (Łk 5, 11)
W obliczu radykalizmu Ewangelii wielokrotnie można usłyszeć opinię o woli bycia “zwyczajnym” chrześcijaninem. Piotr podobnie, nie czuje się predysponowany do czegoś wielkiego, on wręcz boi się Nauczyciela, który ma tak wielką moc nad rzeczywistością. Lecz z drugiej strony lęk Piotra jest także znakiem rzeczywistego powołania. Każdy z proroków w momencie swego powołanie słyszy to samo: “Nie bój się!”. Blisko sto trzydzieści razy w całej Biblii Bóg mówi do człowieka: “Nie bój się!”. Powołując każdego z nas, Bóg pragnie obudzić w nas zaufanie, że On wie, czego nam potrzeba i jak nas prowadzić najlepszą z możliwych dróg.
Wobec moich obaw i lęków nie zostawiaj mnie samego, ale daj mi poczucie Twojej obecności, wskaż drogę, którą przygotowałeś dla mnie i ześlij zaufanie w Twoje prowadzenie.